About La Lhoux

My photo
Warszawa, Poland
Trochę na poważnie, trochę żartem o życiu, podróżach, modzie, miejscach, do których warto zajrzeć, postaciach , które sprawiają, że świat jest bardziej kolorowy, o książkach , o marzeniach, o tęsknotach i o moich internetowych znajdach...

Umarli...Znajomi...Kochani...

01.11.2012




Idą ku mnie tylko kalinami
po cierniach, po sinych jagodach,
umarli, znajomi, kochani.
Idą ku mnie tylko po szelestach,
między wichry zadyszane wplątani:
„Tu, tu?...Ach, cóż za pogoda…”
Od szronów – brwi ich siwe,
młode rzęsy dziwnie ociężały…
i głaszczę ich, choć wiem,że – nieżywi…
znajomi, ci których kochałam:
Jaś, co spalił się wraz z samolotem,
i Kazio, co zginął potem,
Pawełek oceanem przykryty
Tadzio zastrzelony przez bandytów…
Młodzi. zamyśleni,zmarnowani,
idą ku mnie, idą kalinami
znajomi, umarli, kochani
.

Kazimiera Iłłakowiczówna




Jedz i chudnij: pożeracze tłuszczu, których nie powinno zabraknąć na naszych talerzach (dla Creative Magazine)

Dlaczego...

12.10.2012

Nie ma obiecanego posta o mieszkaniu w Indiach.
Dlaczego?
Bo znalezienie cienkich, lnianych spodni i gładkiego t-shirtu, w którym wyglądałybym jak kobieta, a nie jak Irena Szewińska, jest w Hyderabadzie misją niemożliwą do wykonania.
Po całodziennej wizycie w trzech centrach handlowych miałam jedynie siłę na kolację i wieczór przed tv...:(
Jutro otrząsnę się z traumy i pogodzę z tym, że następnym razem będe musiała lecieć po t-shirt do Delhi...
Cóż..., taka karma:)

Dobranoc!